poniedziałek, 6 lutego 2012

Mówię koniec czerwonej buzi !!!

Witam wszystkich. Wiem dawno mnie nie było, ale to przez to, że śnieg z dachu nie zszedł i panowie od internetu nie przyszli. Na szczęście otrzymałam pomocną dłoń od koleżanki i na czas śniegu mam inny internet. dzięki czemu mogę wrócić do pisania :)
Mam cichą nadzieję, że ktoś jeszcze czyta moje posty. Kochani nie wiem jak u Was, ale tu na Podkarpaciu jest strasznie zimno. Temperatura w nocy spada do -30 a w dzień nie jest lepiej niż -13 wrrrr...
Co do zimna.Jakiś czas temu zauważyłam, że moja buzia nie przyjemnie się rumieni i zaczynają pojawiać mi się malutkie, wysuszone plamki. Podejrzewałam wszystko od Clinique po jedzenie. Plamki zamiast znikać z dnia na dzień powiększały się a moja buzia zaczynała mnie piec. No i co się okazało...wszystkiemu winny był MRÓZ. Niestety większość używanych przeze mnie kosmetyków zawiera wodę. Woda jak wiemy zamarza i niszczy naszą cudną cerę. Uświadomiona tym, że mróz bardzo źle wpływa na moją skórę wybrałam się do Rossmana na zakupy.
Chciałam nabyć coś, co pomorze chronić moją twarz. Wybór był skromny, nawet bardzo skromny. Koniec, końców zdecydowałam się na krem firmy LIRENE DermProgram - pełna ochrona.


 Krem ten jak mówi opakowanie jest aktywnym kremem na zimę. Ma za zadanie chronić przed niską temperaturą, wiatrem i promieniowaniem UV. Krem 'zaopatrzony' jest w SPF 20.
Krem ma gęstą konsystencję. Dzięki czemu przy nakładaniu mam dziwne wrażenie, że faktycznie będzie działał. Osobiście konsystencja przypomina mi tą z kremów używanych w czasie jazdy na snowboardzie.

Z tą różnicą, że kremik ten nie pozostawia na twarzy klejącego filmu. Jest to naprawdę istotne bo inaczej położenie fluidu na niego kończyłoby się tragicznie hihi Producent jak i ja sama mogę spokojnie stwierdzić, że krem nadaje się  jako baza pod podkład:) Podkład nie roluje się na kremie i nie ścina. Ja pomimo tego, że krem jest tłusty nie mam problemu ze świeceniem się po nim.
Kremik bardzo przyjemnie i delikatnie pachnie, co bardzo mi odpowiada.
Teraz efekt... krem ten bardzo, ale to bardzo przypadł mi do gustu. Po tym jak zaczęłam go stosować przestałam mieć problemy z zaczerwienioną cerą i suchymi miejscami. Teraz będąc na polu/dworze ;)nawet przy temperaturze -20 nie mam uczucia ściągniętej skóry .
Chciałabym go Wam bardzo polecić. Jego cena to 19,99PLN, więc nie jest to dużo. Musimy wszyscy pamiętać o tym ,że mrozy robią wielką krzywdę naszej skórze. Nie tylko dłoniom ale i twarzy. Koniecznie powinniśmy nabyć zimowy krem do buzi i tłusty krem do rączek.
A Wy jak bronicie buzie przed zimnem??? Jutro wpis o szmince, którą pokochałam w styczniu:) Mam do Was również prośbę, napiszcie mi proszę w komentarzach o czym chcecie czytac na moim blogu w najbliższym czasie:) Chcę byc regularnie na blogu i pisac jak najwięcej. W związku z tym planuję liste wpisów;) AAAA już niedługo czeka na Was mała niespodzianka:)

II ZASADA KOBIETY Z KLASĄ:
 **** Samoopalacz to nie balsam nawilżający, NIE można go stosować po każdej kąpieli, pomarańcz nie jest w modzie !!!! ;)

XOXO

6 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie! Też zauważyłam na swojej cerze suche miejsca właśnie od tych mrozów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana uważam, że warto. Nie jest on drogi tak jak Neutrogena a jest bardzo skuteczny:) Chowaj buziulkę przed tym dziadajskim mrozem;))

      Usuń
  2. hahaah kolejna złota zasada, z którą zgadzam się w 1000%. ja używam kremu flosek na zimę spf 20. wygrałam go na w rozdaniu u cammie i jestem zadowolona. gorzej niestety z moimi łapkami, są suche, szorstkie i brzydkie. smaruje je kremem po 10 razy dziennie i dalej lipa. polecasz jakiś dobry krem do rąk?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to bardzo dobrze, że ochraniasz buzie:) Mam idealny krem na zniszczone dłonie i jest to :
      Garnier Intensywna pelegnacja bardzo suchej skóry - krem silnie regenerujący przeciw zrogowaceniom z sokiem z klonu i alatoniną(lokcie, stopy i kolana) Jest on czerwony ale NIE ten w normalnej tubce tylko w takiej szerokiej niskiej. Jest niesamowity i pomaga w 100% Zrobie nawet pewnie wpis o nim jutro :*

      Usuń
  3. Koniecznie muszę go znaleźć bo mam ostatnio straszne problemy z cerą przez te mrozy i suche powietrze :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana na prawdę warto. Ja już nie mam problemu z cerą na mrozie.

      Usuń

Uprzejmie proszę o konstruktywne komentarze. Wpisy tupu ' Hej super blog. Zapraszam do siebie' będą usuwane:( Zawsze po przeczytaniu komentarza wchodzę na blog danej osoby, także nie musicie się auto-promować. Na pytania pozostawione w komentarzach najczęściej odpisuję u siebie :))