wtorek, 13 grudnia 2011

Chicagowskie zdobycze :))

Witam wszystkich przed świątecznie.Choć tu w Chicago gorączka świąt odczuwana jest już od kilku tygodni. Wszystkie domy świecą a w sklepach mikołaje, lampki i świąteczne piosenki:)

 Na kolanka do Mikołaja nie poszłam bo była straszna kolejka, ale wszystko przedemną;)


 Rany,rany jak ja się zaniedbałam w pisaniu. No ale cóż ,niestety nie miałam ani ciut ciut czasu bo pomagam pewnej osobie i zajmuje mi to 8h dziennie:( A kiedy mam wolne zamiast pisać to chodzę i zwiedzam...sklepy hihi  Kochani co tam u Was. Qrcze mam Wam wiele rzeczy do pokazania i opowiedzenia:)
Dzisiaj dwa kosmetyki i dwie niekosmetyczne rzeczy:)
Muszę się przyznać, że nie kupuję za dużo kosmetyków. Może dlatego, że wszystko co potrzebuje już mam:) A może dlatego, że uwielbiam buty i torebki hihi
OK. Tak więc zacznijmy od pomadki ochronej firmy EOS . Jakiś czas temu moja szwagierka otrzymała eos od taty i dzięki temu i ja mogłam wypróbować i się napalić na nią.
Lip Balm firmy EOS jest słodkim 'jajeczkiem' o sympatycznych kolorach: zielonym, miętowym, pomarańczowym i czerwonym. Ja w swojej skromnej kolekcji posiadam dwa : zielony (honeysuckle) i czerwony (summer fruit). Balsamy te są w 100% naturalne i w 95% organiczne. Zawierają w sobie masło Shea( jakie to zrobiło się popularne, gdzie nie spojrzysz tam Shea:)), olej jojoba i witaminę E. Pozbawiony jest glutenów, parabenów, ftalenów oraz wazeliny.


Co ja o nim  myśle:
Tak więc, jajeczko jest jak już wspomniałam bardzo słodkie. Wykonane jest z plastiku z zawartością sylikonu-jak na moje oko. Bardzo podoba mi się sposób zamknięcia , ponieważ przekręcając czujemy taki mały 'klik' dzięki temu mamy 100% pewność, że się nam nie otworzy w torebce. Opakowanie jest bardzo wygodne i dzięki okrągłości ułatwia nam znalezienie go w torebce:)
Po otwarciu naszym oczom ukazuje się  masa koloru wazeliny, czubata a jednocześnie okrągła. Zapach pomadek jest prześliczny. Szczególnie podoba mi się summer fruit jest słodki i bardzo przyjemny.
Usta po posmarowaniu ładnie ale bardzo delikatnie i niestety krótko się błyszczą. Ja mam od czasu do czasu nawyk przelizania warg i wrrr...dzięki EOS są one bardzo ale to bardzo słodkie, aż ma się ochotę je zjeść;)

Pomadka niestety wogóle nie polepsza kondycji ust. Jest ona bardzo fajnym gadżetem( tak samo skomentowała to moja szwagierka - zapraszam na jej filmik na youtube 1982paulinka). Osobiście używam jej jako pomadki ochronnej, takie dmuchanie na zimno. Jednak kiedy moje usta są już nadruszone czyli mogą robić za tarkę do ziemniaków EOS im nie pomoże:( Cena w USA to ok. $3. Jest również dostępny na Allegro.
Polecam osobom które nie mają problemów z pierzchnięciem ust a lubią je nawilżać.
Więc podsumowując w skali od 1-6 daję EOS 3,5. Jest to coś co można mieć, ale nie jest niezastąpione.

Kolejnym produktem kosmetycznym jest znany i bardzo zachwalany PAINT POT firmy MAC. Skusiłam się na niego z powodu ochów i achów wielu osób. Osłuchałam się tyle na jego temat, że musiałam go mieć.

No i co i jajo. Mój ma kolor RUBENESQUE jest to brzoskwinia połączona z łososiem przy użyciu drobinek złota:)) Paint pot ma służyć jako baza pod cień wzmacniająca kolor lub może 'robić' jako cień sam w sobie. Kolor jest obłędny w słoiczku na oczach hmmm...troszkę trzeba go położyć, żeby wyglądał tak jak w słoiczku:( Ja kładłam go na przypudrowaną powiekę i nie wiedzieć czemu po 3h zbierał mi się w załamaniach. Tak więc musiałam użyć paluszka wskazującego i go delikatnie rozetrzeć.

Konsystencja jest miła w użyciu, masłowa bardzo dobrze się rozprowadza na powiece. Napigmentowanie tak jak już wspomniałam jest duże( w słoiczku) ciut gorsze na powiece. PP jest w małym 5g szklanym słoiczku(słodziak) z czarną sławną nakrętką MAC.

Mój kolor położony na powiekę lekko ją rozświetla i ujednolica. Nie wiem kochani może lepiej sprawdzi się jako baza, ponieważ jako cień mnie póki co osobiście zawiódł MAC. Obawiam się że ta ochowo achowa firma to pic na wodę. Oczywiście mają kosmetyki grzechu warte ale ja PP do nich nie zaliczam.
Zrobiłam dla Was porównanie PP MAC z Made to Stay firmy Catrice(cień w kremie)jak dla mnie zero różnic.

No może za wyjątkiem tego, że nigdy cień z Catrice nie zwałkował mi się na powiece aaaa no i cena!!!! Catrice to ok. 15PLN a MAC to 80PLN.
Kochani wrócę jeszcze do tego PP. Zobaczę może coś się zmieni z czasem użytkowania a wydaje mi się, że starczy na długo:) Póki co daje mu 2,5:(

Tyle co do kosmetyków w dzisiejszym poscie hihi Przejdę teraz do tego co uwielbiam tak jak kosmetyki jak nie bardziej;) Torebki, buty i gadżety:) Na początku napisałam , że będą tylko dwie rzeczym, ale chyba dodam coś jeszcze hihi Muszę to jakoś wszystko rozłożyć co by Was nie zanudzić, chcę za to bardzo poznać Wasze opinie na temat rzeczy zakupionych. Bo jak co mam miesiąc na oddanie hihi

Zacznę od torebki, która bardzo ale to bardzo mi się podobała i długo koło niej chodziłam. Jest to worek firmy Fossil. Wykonany z materiału i obszyty skórą dookoła. Niesamowicie mi się podoba:) Noszę go na długim pasku a jak się spieszę to przekładam na krótki. Worek jest bardzo pojemny. W środku ma trzy kieszonki z czego jedna jest na zamek:) Fajnie się układa, nie spada z ramienia i nie odbija się od moich boczków hehe Kosztował $60 w Marshalls. Marshalls to sklep typu TKMAXX w Polsce. Na szczęście tutaj jest on znacznie tańszy niż u nas:))
Oto i moja zdobycz:
  Worek ma z frontowej strony ma przywieszony metalowy klucz i metalowe serduszko (gadżet świadczący o firmie Fossil). Natomiast z tyłu jest małe wejście na kluczyk:)

Kolejna nabyta nie dawno rzecz to telefon:) Uwielbiam wszelki sprzęt elektroniczny. Jak już wiecie nabyłam jakieś 2tygodnie temu może więcej Apple IPad , którego ubóstwiam:) Postanowiłam też wymienić telefon bo z moim miałam drobne problemy z baterią. Skusiłam się na Samsung Galaxy S 4G. Bardzo mili i przystojni chłopcy u których go kupowałam zdjeli mi simlocka tak więc mogę używać go w Polsce:) Ma bardzo dobry aparat i dzięki 4G internet działa szybko. Tak więc w PL będę dodawała osty na bierząco ze sklepów i nie tylko.

Miałam już na tym zakończyć ale muszę Wam coś jeszcze napisać. Mianowicie UWIELBIAM przeceny w USA. Jakiś czas temu wybrałam się z kuzynką na zakupy z zamiarem zakupu butów i sukienki, ponieważ 16stego ide na urodziny znajomego:) Sukienkę kupiłam, ale nie mogłam zdecydować się co do butów. Bardzo, ale to bardzo podobały mi się buty Nine West. Szpilki, skórzane w kolorze ciemnego nude. Po założeniu na nogę oniemiałam. Nigdy nie miałam na stopach tak miękkich i wygodnych (wysokich) butów jak te. Miałam je wziąć ale cena z taxem wynosiła 98$. Hmm...szkoda mi na szpilki i się poddałam. Kilka dni szukałam zamiennika i nic. W końcu zdesperowana poprosiłam kuzynkę o ich zakup, ta nie miała czasu i nie kupiła:)

Wczoraj wybrałam się na zakupowe łowy. Weszłam do jednego z większych sklepów i co zobaczyłam. Moje NW buty tadaaa...stały tam przecenione z $89 na $ 65.99 bez zastanowienia chwyciłam je w ręce i pognałam do kasy. Przy płaceniu okazało się, że w tym dniu wszystko jest jeszcze tańsze przy kasie i ....kupiłam moje cudne buciki za $36 już z taxem. REWELACJA to są przeceny a nie tak jak w Polsce z 99.99PLN na 89.99PLN hihi Dzisiaj idę do tego samego sklepu po buciki firmy EMU bo też są na przecenie a już od dawna mnie kuszą:)

Oki kochani moi to by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy post. Piszcie jak macie jakieś pytania. Komentujcie co myślicie o tym co ja napisałam. Kolejny wpis ukaże się w najbliższą niedzielę lub poniedziałek.
XOXO

6 komentarzy:

  1. ten kolor z Catrice bardziej mi się podoba :)
    fajne buciki

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę słabo z tym PP ale może się jeszcze wyrobi :)

    Aaaa jajeczko EOS! Swego czasu kusiło mnie żeby zamówić na allegro ale przebitka cenowa tam jest straszna ;/

    Super zakupy kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  3. no nareszcie do nas piszesz :))
    a to niespodzianka z tą Paulinką, uwielbiam ją i oglądam ją od zawsze :))
    na Eos narobiłaś mi ochoty, mam nadzieje, że jak będę miała przypływ gotówki to go zamówię.
    A z tymi butami to po prostu WOOOOW, rewelacja. Gratuluje takiego zakupu. no i baw się dobrze na urodzinach, pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  4. * BeautyWizaz - on przepieknie wyglada na oczach takze polecam
    * KiziaMizia - postaram s kupic ich wiecej i zrobic rozdanie:)
    * ilovemakeup - dziekuje
    * Mlodaa19 - a widzisz jak mozna s zdziwic hihi dziekuje buzi

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne są te jajeczka!
    buty świetne:) i telefon :)
    Ale Ci tam dobrze:)

    OdpowiedzUsuń

Uprzejmie proszę o konstruktywne komentarze. Wpisy tupu ' Hej super blog. Zapraszam do siebie' będą usuwane:( Zawsze po przeczytaniu komentarza wchodzę na blog danej osoby, także nie musicie się auto-promować. Na pytania pozostawione w komentarzach najczęściej odpisuję u siebie :))