sobota, 3 września 2011

Bubel niestety :(

Dzień dobry słoneczka. Jak się spało, bo mi niestety dość krótko, ale dobrze hihi Postanowiłam dodać nową zakładkę w moim blogu i będzie to : Wymianka. Będziecie mogły w niej znaleźć rzeczy które z miłą chęcią oddam lub zamienię na inne - zapraszam:)
Dzisiaj mam dla Was opis bubla (oczywiście wg. mnie):) Produkt o którym zaraz przeczytacie jest firmy Oriflame. Niestety nie mam dobrych doświadczeń z tą firmą. Każdy z zakupionych u nich produktów nie spisał się  Najgorsze co mogło być to były kremy do rąk : woda, woda, woda, która co gorsza wysuszała skore dłoni:( No ale nie o tym mam pisać. Tak wiec, pamiętam jak byłam mała, moja mama zachwalała kosmetyki tej firmy. Mówiła, że są dość drogie, ale bardzo dobre. Tak wiec mama wyjechała, ja podrosłam( w szerz hihi) i doszłam do wniosku, że trzeba spróbować. Nie wiem może moje wymagania różniły sie od wymagań mojej mamusi albo firma zeszła na psy, ale niestety co produkt to bubel- póki co.
Dzisiaj przedstawiam Wam maskę peel-off do twarzy . Dokładna nazwa to Grape, Antioxidant Peel-Off Mask (Winogronowa maseczka złuszczająca).



Z tą maską podobno jest tak, że albo się ją kocha albo się ją nienawidzi. Pech chciał, że jestem w tej drugiej grupie, ale do konkretów.
Producent twierdzi:
Z organicznym ekstraktem z pestek winogron. Złuszcza zrogowaciały naskórek, przywraca skórze blask i równowagę, nadaje jej gładki i promienny wygląd. Do cery normalnej i mieszanej. 


Skład maseczki: aqua, alcohol denat., polyvinyl alcohol, propylene glycol, pvp, oleth-20, parfum, glycerin, salix nigra, vitis vinifera, sodium c8-16 isoalkylsuccinyl lactoglobulin sulfonate, sodium benzoate, lactic acid, potassium sorbate, ci 16035, ci 17200, ci 42090 


Moja opinia:
No BUBEL  co tu dużo mówić. Maseczka ma jedną zaletę bardzo ładnie pachnie- w opakowaniu!!! Po nałożeniu na twarz strasznie, ale to strasznie podrażnia moje oczy. Zapach położonej na twarzy maseczki to nic innego jak czysty spirytus salicylowy!! Maska w zależności od miejsca zasycha na twardo lub robi klejącą papkę.  Konsystencja jest bardzo ale to bardzo klejąca, aż do przesady. Maseczkę ciężko nałożyć właśnie przez jej klejącą konsystencje.Ściąganie maski nie przysparza większych problemów, chyba że maska nie zaschnie to wtedy już jest problemik:(( 
EFEKT PO NAŁOŻENIU jest żaden:(( Nie odczuwam różnicy przed i po. Pory jakie były takie są. Moja skóra nie wygląda na zdrowszą i na pewno tak się nie czuje:( Nie widzę efektu blasku.
Bardzo ciężko zmywa się  ją z umywalki jeśli np. kapnęłyśmy na nią, to samo tyczy się ubrań. 
Cena za 50ml - ok.19.99 PLN




Podsumowując:
No niestety u mnie sie nie sprawdziła ani ciut ciut. Możliwe, że wszystko zależy od rodzaju cery. Jeśli macie cerę taką jak ja czyli raczej suchą z pojawiającymi się od czasu do czasu wypryskami NIE POLECAM!!! Nic Wam ta maseczka nie da :(  Moim skromnym zdaniem szkoda na nią pieniędzy, lepiej dodać troszku i kupić coś znacznie lepszego np.maskę z alg . 


Miałyście ją?? Jak u Was się sprawdziła. Piszcie jeśli macie inne odczucia co do niej.
P.S.
Jeśli któraś z Was ją lubi to z miła chęcią ją oddam- nie krepujcie się tylko piszcie śmiało w komentach lub na mail k.manga007@gmail.com, bo u mnie będzie stała aż ją wyrzucę.
XOXO

11 komentarzy:

  1. ja mam mało styczności z oriflame, tylko mam od nich jedną szminkę z której jestem w miarę zadowolona, ale coś mi się zdaje, ze takie katalogowe firmy (i tutaj też myslę o avonie) nie są najlepsze jeśli chodzi o pielęgnacje

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm w takim razie na pewno się na niego nie skuszę. Dzięki za ostrzeżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam kiedyś winogronową maseczkę z oriflame i też była bublem... nie robiła kompletnie nic, zapach w opakowaniu ładny przyjemny, a na twarzy mdły i drażniący. po dłuższym stosowaniu na mojej skórze pojawiły się bolące krosty, później było gorzej bo twarz mnie dosłownie paliła po nałożeniu tego bubla i odstawiłam także też mówię stanowcze NIE dla maseczek z tej firmy, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że innym mogą pasować. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem, jak do maseczek można dodawać alkohol ;/ Nic dziwnego, że szczypie w oczęta! Zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Karola - zgadzam s te firmy powinny zająć s tylko i wyłącznie makijażowymi sprawami, bo z tego co widze nic innego im zbytnio nie wychodzi;
    EWU - to lepiej nie kupuj hihi chyba, że masz inną cere niż ja to może s sprawdzi;
    MLODAA19 - no widzę że nie tylko ja narzekam:)
    AsKier - bo to partacze są i tyle hihi

    OdpowiedzUsuń
  6. cóż jak widacx po Twojej opinii kompletny bubel i raczej się nie skuszę, bo moje oczy i tak są wrażliwe :)

    +zapraszam do mnie
    nothingbutchickens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. niefajnie, jakoś nie przepadam za produktami oriflame (oprócz kremu nawilżającego bodajże cytrusowego i balsamu do ust w słoiczku), z avonu też ( oprócz lakierów do paznokci)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest faktycznie beznadziejny. Ale jeżeli chodzi o kosmetyki tej firmy to cieżko znaleźć produkt z którego można być zadowolonym. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a mnie tam się bardzo podoba, ale może dlatego że mam cerę mieszaną, a ona do takiej jest przewidziana no i może nie jestem aż tak wrażliwa na zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń

Uprzejmie proszę o konstruktywne komentarze. Wpisy tupu ' Hej super blog. Zapraszam do siebie' będą usuwane:( Zawsze po przeczytaniu komentarza wchodzę na blog danej osoby, także nie musicie się auto-promować. Na pytania pozostawione w komentarzach najczęściej odpisuję u siebie :))