Będąc z tatusiem na wyjeździe rodzinnym miałam go ze sobą. Bardzo spasował mu i poprosił żebym mu taki załatwiła. No, ale że ja jestem jeszcze studentką niestety nie starcza mi funduszy na kubek ze Starbucks. Wtedy zobaczyłam ten w Biedronce. No i wiedziałam, że musi być 'mój' :)
Tak więc jak gazetka obiecała wczoraj kubeczki były dostępne. Mieniło mi się w oczach od możliwości gamy kolorystycznej;)
Jeszcze był fioletowy ale nie złapałam go na zdjęciu hihi.
Kubki z Biedronki są termiczne, nierdzewne i przygotowane z okazji Euro 2012. Mają ładny opływowy kształt z gumeczką umożliwiającą bezpieczne trzymanie, różne kolory. Ja wybrałam dla tatusia czarny, najbardziej męski. Na przodzie logo Euro2012.
Każdy kubek zapakowany jest we fioletowe tekturowe pudełko. Całe jest podpisane Euro2012 i posiada znak wodny- czy jak to się zwie . Z tyłu 'przedstawiciele' Ukrainy i Polski :)
Kubeczek zamykany jest podobnie do termosów. Na zakrętce jest biały guziczek otwierająco-zamykający :)
Po wrzuceniu kubeczka do koszyka mój K. stwierdził, że też chce taki i bum kupiony. Dobrze się stało, bo mogliśmy go przetestować i teraz mogę Wam napisać o tym:)
Tak więc mój K. zażyczył sobie w nowym kubeczku zieloną herbatkę. Po zrobieniu i zamknięciu herbatka była gorąca przez 4h po tym czasie wymiękliśmy i przelaliśmy ją do zwykłego kubka co by wystudziła się hihi Tak więc kubek trzyma bardzo długo temperaturę. Proste jest to, że 'metal' trzyma dużo lepiej temp. niż plastik!!! Nie polecam plastikowych jeśli macie ochotę mieć napój długo ciepły.
Kolejnym testem było sprawdzenie szczelności. Tutaj również sprawdził się idealnie. Przez 10minut leżał do góry nogami i ani kropla nie wypłynęła:) Kubeczek bardzo dobrze się trzyma. Nie parzy w rączki pomimo tego, że w środku jest wrzątek.
Porównanie mojego z kubeczkiem K.
Kochane cena tego idealnego kubeczka wynosi ... 19,99 PLN. Naprawdę warto kupić. Mój K. jest zachwycony. Mam nadzieję, że tatuś też będzie:) POLECAM!!!
Po zakupach w Biedronce wybraliśmy się do Kaufland-u. Mieliśmy na coś ochotę, ale nie wiedzieliśmy na co. Koniec końców kupiliśmy masę pierdół a nic konkretnego do jedzenia.
W Kauflandzie skusiłam się na czteropak ... Coca-Coli ,zakochałam się hehe .Za niecałe 8PLN zakupiłam napój w old school-owych buteleczkach i szklaneczkę. Zestawik został stworzony z okazji 125lecia Coca Coli.
Pewnie zadacie to samo pytanie co moj K. :'Po cholerę Ci to wypijesz i wyrzucisz butelki do kosza'. Oj, oj, oj ... jedną buteleczkę zostawię na pamiątkę. Szklaneczka jest boska z tyłu napis 125 Lat Coca Coli z przodu old schoolowy obrazek z USA hihi Sama słodycz:)
No cóż ja poradzę, że ja lubię takie pierdołki ;)
Na dzisiaj kochane to tyle:) Idę jeść pizzę i pic Coca Colę z nowej szklanki;) Od poniedziałku mała dietka i ćwiczenia na brzuszek ( A6W) Ziazi.
Dzisiaj bez zasady bo temat posta nie ma nic wspólnego z urodą hihi Do jutra :*
XOXO
Widziałam dziś te :kubki" bardzo praktyczne ;)
OdpowiedzUsuńSzczególnie dla kogoś takiego jak mój K. co pół zycia w aucie spędza:)
Usuńlecę po ten zestaw z coca-coli! Przepiękny :)
OdpowiedzUsuńA jaki dobry hihihi
Usuńaaaa, musze leciec do Kaufa po cole! :))
OdpowiedzUsuńja jutro muszę skoczyć po ten kubek, na kawę na uczelnie będzie jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńide po ten kubek,ale wczoraj jak byłam po herbatę nie widziałam go :/
OdpowiedzUsuńfioletowy już należy do mnie i już testowe picie kawy trwa :D dzięki kochana za info, bo sama w biedrze jestem 5 razy dziennie i nie widziałam ich, gapa ze mnie :)
OdpowiedzUsuń